po zwiedzaniu kilku szlaków na południowym brzegu postanowiliśmy poszerzyć nasze horyzonty i sprawdzić najsłynniejszy singletrack w naszej okolicy: Flume Trail.
w chłodny poranek wycofaliśmy się z South Lake Tahoe i udaliśmy się na północ do Incline Village. Na południowym skraju miasta znajduje się koniec ścieżki i firma o nazwie Flume Trail Bikes. Stąd można wypożyczyć rower lub przywieźć własny i wziąć Transport na początek ścieżki. Przybywając trzydzieści minut przed wahadłowcem, wpisaliśmy nasze nazwiska na listę i z niecierpliwością czekaliśmy na podjazd na początek trasy.
Spooner Lake – wejście na Flume Trail
rzucając nasze plecaki i siebie do furgonetki, wyciągamy się z parkingu. Po 15 minutach jazdy dojeżdżamy do Parku Stanowego Spooner Lake i rozładowujemy nasze rowery. Od tego momentu mamy krótki wstęp, czego możemy się spodziewać dziś rano. Ostrzeżenie jest podane … ” pierwsze 4 Mile są najtrudniejsze, więc nie przejmuj się, ponieważ jest to stroma ciągła wspinaczka aż do najwyższego punktu. Ale stamtąd, to jest wypełniona zabawą przejażdżka z powrotem do sklepu.”Wskakując na nasze wierne rumaki, rozpoczynamy naszą przygodę.
Śnieżny szczyt& wysoka łąka
szlak rozpoczyna się szeroką szutrową drogą serwisową, otoczoną masywnymi gajami osiki. Z wczorajszym deszczem szlak jest gładki i wolny od kurzu. Tuż za naszym punktem widokowym słyszymy szum pędzącej wody. Kontynuując nasz wzrost, osiki są zastępowane wiecznie zielonymi. Gdy las się rozrzedza, robimy duży skręt, a następnie jesteśmy narażeni na ogromną dolinę otoczoną masywnymi górami. Po prawej stronie doliny, w kierunku wierzchołka grzbietu, widać maleńkie Wcięcie w górę, czyli szlak Tahoe Rim. Wiedząc, jak szeroki jest Szlak Tahoe Rim Trail, masz pojęcie, jak duże są cechy krajobrazu wokół nas.
wszystko jest w dół od jeziora Marlette
jadąc przez łąkę wracamy do lasu i kontynuujemy wspinaczkę. Ścieżka robi się coraz bardziej stroma, aż do szczytu do basenu Jeziora Marlette. Zatrzymujemy się na chwilę, aby podziwiać widok tego wysokogórskiego jeziora i złapać oddech. Było tak źle, jak mówili? Nie, ale na pewno trzeba było trochę pracy, żeby się tu dostać. Następnie zdecydowaliśmy się zejść do brzegu jeziora Marlette, aby zobaczyć z bliska.
opierając nasze rowery o skały, podchodzimy do plaży i siadamy na masywnym kawałku granitu. Poczucie spokoju przychodzi na nas, gdy próbujemy wchłonąć wzrok. Woda wygląda jak tafla szkła z zaledwie kilkoma zmarszczkami. Wisps of clouds float along the sky making us all smile. Moglibyśmy tu zostać godzinami ciesząc się spokojem, ale niestety, to nie jest nasz ostateczny cel. Rzucając nasze plecaki z powrotem, kontynuujemy pedałowanie po jeziorze. Na drugą stronę szeroka ścieżka zawęża się nagle do maleńkiego singletraku ledwo dostrzegalnego z granitowych wychodni. „Idziemy w dobrą stronę?”Nieświadomi innych opcji, kontynuujemy.
trochę zabawy przed widokami
szybkie podrywanie schodząc przez ciasne drzewa i zasypany głazami korytarz, wyskakujemy z drugiej strony na kolejny cienki singletrack. Po lewej stronie widać, że opada stromo, ale gęsta roślinność ukrywa, jak stromo jest. Dopiero gdy skręciliśmy o 90 stopni, wystawiając nas na głęboką wodę znaną jako Jezioro Tahoe, zrozumieliśmy tysiące stóp pod nami, które istnieją. Wpatrujemy się przez chwilę w widowisko. Dym z pożarów lasów tworzy mgłę nad szczytami, dzięki czemu wygląda bardziej jak wyspy na Karaibach niż górskie jezioro.
Sand Harbor – The Crescendo of the Flume Trail
kontynuując naszą jazdę, skupiamy się na szlaku przed nami. Jego fragmenty są dosłownie wycięte z granitowych ścian na zboczu góry. Trudno sobie wyobrazić tę maleńką ścieżkę, w której znajduje się strumień wypełniony wodą i kłodami, nie mówiąc już o nas! Jedna z naszych załóg nagle zatrzymuje się na małym wylocie i wskazuje na naszą lewą stronę. Podjeżdżając obok niego, patrzymy w kierunku, w którym wskazuje. Tam leży Sand Harbor.
łodzie unoszące się wzdłuż są tylko drobnymi plamkami, a kolory wody są niepodobne do niczego innego w naturze. Na linii brzegowej paleta kolorów zaczyna być wyraźna, blaknie w różne odcienie niebieskiego & zielony, aż w końcu przechodzi w ciemny odcień. Jedno słowo: WOW! Robiąc kilka zdjęć naszym aparatem, idziemy dalej. W większości płaski szlak zygzakuje wzdłuż ridgeline, aż kończymy na dużej drodze serwisowej. Stąd szybko schodzimy piaszczystą ścieżką w szalonym tempie, hamując o wiele więcej niż chcielibyście się przyznać & wreszcie wracając do sklepu.
która trasa rowerowa jest najlepsza w Tahoe
stojąc z naszymi rowerami naszą ciężarówką wspominamy cały dzień naszej przygody. Zaledwie kilka miesięcy temu ledwo przejeżdżaliśmy rowerami przez naszą przydomową sieć singletracków, a teraz właśnie skończyliśmy Flume Trail. Wiem, jakie jest twoje następne pytanie – ” czy Szlak Flume jest lepszy od innych wokół Tahoe?”
odpowiedź nie jest taka prosta. Każda ścieżka jest tak bardzo inna. Na przykład Corral Trail jest świetny, jeśli lubisz skoki i zakręty, podczas gdy lower Cold Creek jest bardziej wężowatą zabawą, która pozwala uzyskać mieszankę wszystkiego. Jeśli szukasz widoków i scenerii, to absolutnie zgadzam się, że Flume jest królem. Ale jeśli szukasz innych rodzajów przygód, powiedzmy adrenaliny lub ogrodów skalnych, będziesz musiał zbadać każdą z nich, aby dowiedzieć się, który jest odpowiedni dla ciebie. Aby dowiedzieć się, jakie trasy są dostępne w okolicy, zapoznaj się z naszym obszernym przewodnikiem, który znajdziesz tutaj: