dla ciebie może to być jazda do domu na autostradzie w korku stop-and-go, bieg bez słuchawek lub czas potrzebny na mycie zębów. To miejsce, w którym jesteś całkowicie sam ze swoimi myślami-i to jest przerażające. Dla mnie to prysznic.
prysznic to miejsce, w którym jestem zawalona tymi wszystkimi „co-jeśli”, wyimaginowanymi katastrofami, niekończącą się listą rzeczy do zrobienia. Aby ich uniknąć, próbowałem wszystkiego, od Radia pod prysznicem i podcastów po kąpiel, dzięki czemu mogę oglądać iPada. Zawsze myślałam, że ten strach pod prysznicem to tylko moja nerwica. Ale badania psychologiczne rzucają wgląd w to, dlaczego nasze umysły mają tendencję do błądzenia bez naszej zgody-i dlaczego może to być tak nieprzyjemne.
naukowcy, będąc naukowcami, czasami odnoszą się do doświadczenia błądzenia umysłu jako „myśli niezależnej od bodźców.”Ale jakakolwiek nazwa, wiesz o tym: to doświadczenie przyjeżdżania do pracy bez pamięci o dojazdach. Kiedy jesteś zaangażowany w przyziemne czynności, które wymagają niewielkiej uwagi, twój mózg dryfuje jak balon uciekający przed ręką dziecka-podróżując w przyszłość, rozmyślając o przeszłości, generując listy rzeczy do zrobienia, żale i marzenia na jawie.
w ciągu ostatnich 15 lat nauka o wędrówce umysłu stała się tematem badań naukowych, częściowo dzięki postępom w obrazowaniu mózgu. Ale przez długi czas nadal trudno było zobaczyć, co ludzkie mózgi robią poza laboratorium. Następnie, kiedy smartfony pojawiły się na scenie pod koniec 2000 roku, naukowcy wymyślili genialne podejście do zrozumienia, jak często ludzki mózg wędruje w dziczy współczesnego życia.
jak się okazuje, nasze mózgi są przebiegłymi, dzikimi rzeczami, a to, co robią, gdy nie zwracamy uwagi, ma poważne konsekwencje dla naszego szczęścia.
w 2010 roku Matt Killingsworth, wówczas doktorant w laboratorium szczęścia Daniel Gilbert na Uniwersytecie Harvarda, zaprojektował aplikację na iPhone ’ a, która przez cały dzień wysyłała pingi do ludzi, pytając, czego doświadczają w tym momencie. Aplikacja zadawała takie pytania, jak parafrazowane przez Killingswortha:
1. Jak się czujesz, w skali od bardzo złego do bardzo dobrego?
2. Co robisz (na liście 22 różnych czynności, w tym takich jak jedzenie, praca i oglądanie telewizji)?
3. Myślisz o czymś innym niż to, co obecnie robisz?
Killingsworth i Gilbert przetestowali swoją aplikację na kilku tysiącach obiektów, aby dowiedzieć się, że ludzkie umysły Zwykle błąkają się przez 47% czasu. Przyglądając się codziennym czynnościom 22, w tym pracy, zakupom i ćwiczeniom, odkryli, że umysły ludzi wędrowały najmniej podczas seksu (10 procent czasu), a najwięcej podczas czynności pielęgnacyjnych (65 procent czasu)—w tym podczas prysznica. W rzeczywistości prysznic wydaje się być szczególnie podatny na wędrówki umysłu, ponieważ wymaga stosunkowo niewiele myśli w porównaniu do czegoś takiego jak gotowanie.
równie intrygujący dla badaczy był wpływ całego tego błądzenia umysłu na nastroje ludzi: ogólnie rzecz biorąc, ludzie byli mniej szczęśliwi, gdy ich umysły błądziły. Neutralne i negatywne myśli wydawały się mniej szczęśliwe niż bycie w chwili, a przyjemne myśli nie sprawiały im radości. Nawet gdy ludzie byli zaangażowani w działalność, której nie lubili—na przykład dojazdy do pracy—byli szczęśliwsi, gdy koncentrowali się na dojazdach, niż gdy ich umysły błądziły.
Co więcej, negatywne nastroje ludzi wydawały się być wynikiem, a nie przyczyną błądzenia umysłu. Ostatnio zapytałem Killingswortha, dlaczego myślał, że błądzenie w myślach czyni ludzi nieszczęśliwymi. „Kiedy nasz umysł błądzi, myślę, że naprawdę zaciera przyjemność z tego, co robi”, powiedział mi.
dla większości prysznic sam w sobie nie jest nieprzyjemnym doświadczeniem. Ale każda przyjemność, jaką możemy czerpać z dotykowego doświadczenia gorącej wody, jest wyciszona, ponieważ nasze umysły są gdzie indziej. Nawet gdy nasze myśli meandrują do przyjemnych rzeczy, takich jak zbliżające się wakacje, Killingsworth mówi, że wyobrażona przyjemność jest znacznie mniej żywa i przyjemna niż prawdziwa.
ponadto w codziennym życiu rzadko spotykamy sytuacje tak złe, że naprawdę potrzebujemy mentalnej ucieczki, jaką zapewnia wędrówka umysłu. Częściej marzymy o codziennych szczegółach, które składają się na życie. „Nie udało mi się znaleźć żadnych obiektywnych okoliczności tak złych, że kiedy ludzie są w ich głowach, naprawdę czują się lepiej”, powiedział mi Killingsworth. „W każdym przypadku są zaskakująco szczęśliwsi będąc w tym momencie, średnio.”
Kiedy powiedziałem Killingsworth, że spędzam czas pod prysznicem wyobrażając sobie katastrofy, nie był zaskoczony. Ponad jedna czwarta naszych umysłowych meandrów dotyczy nieprzyjemnych tematów. Zdecydowana większość naszych rozważań skupia się na przyszłości, a nie na przeszłości. Dla naszych przodków ta zdolność wyobrażania sobie i planowania przyszłych zagrożeń musiała być adaptacyjna, mówi. Dziś może nam to pomóc w planowaniu zbliżających się terminów i źródeł konfliktów w miejscu pracy.
ale we współczesnym życiu może to być ogromna przeszkoda. „Rzeczywistość jest taka, że większość rzeczy, którymi się martwimy, nie jest tak niebezpieczna”
w niektórych przypadkach wędrowanie umysłem służy celowi. Nasze umysły mogą „skanować wewnętrzne lub zewnętrzne środowisko w poszukiwaniu rzeczy, z którymi możemy mieć do czynienia”, mówi Claire Zedelius, badacz podoktorski na Uniwersytecie Kalifornijskim w Santa Barbara, który pracuje w laboratorium wędrówki umysłu ekspert Jonathan Schooler. Błądzenie umysłowe może być również związane z pewnymi rodzajami kreatywności, a w szczególności z „okresem inkubacji kreatywności”, podczas którego nasze umysły są zajęte wymyślaniem pomysłów, odkryło Laboratorium Schoolera.
nie jest jasne, w jaki sposób na naszą tendencję do dryfowania wpływają dywersje i zakłócenia naszych smartfonów. Jak zauważył Killingsworth, wszystkie te zakłócenia-podcasty, e-maile, SMS—y, a nawet śledzenie szczęścia-mogą oznaczać, że efektywnie mniej błądzimy po umyśle. Ale może być również tak, że ” nasza zdolność do kierowania naszą uwagą przez dłuższy czas zostaje zmniejszona, tak że wtedy, gdy znajdujemy się w sytuacji, która nie jest całkowicie angażująca, może mamy większą skłonność do rozpoczynania błądzenia umysłu.”
zaczęłam medytację uważności kilka lat temu, praktykę, która znacznie uświadomiła mi, w jaki sposób jestem współwinna własnego cierpienia. Przez około 15 minut większość dni siedzę na krześle i skupiam się na uczuciu oddechu, kierując się z powrotem do fizycznego uczucia, gdy mój umysł odlatuje. To pomogło mi zauważyć, dokąd zmierzam, kiedy błądzę-z dala od chwili, w kierunku wyobrażonych przyszłych katastrof, których nie da się rozwiązać.
Cortland Dahl, który studiuje neuronaukę wędrówki umysłu i medytuje od 25 lat, powiedział mi, że był sześć miesięcy w codziennej praktyce medytacyjnej, kiedy był świadkiem zmiany w sposobie, w jaki odnosił się do chwili obecnej. „Zauważyłem, że po prostu zacząłem cieszyć się rzeczami, których wcześniej nie lubiłem”, jak stanie w kolejce lub siedzenie w korku, mówi. „Mój własny umysł stał się interesujący i miałem coś do zrobienia -” ok, wracając do oddechu.”Ustalenia killingswortha pomagają to wyjaśnić, powiedział Dahl, naukowiec z University of Wisconsin-Madison’ s Center for Healthy Minds.
„mamy tendencję do myślenia o cierpieniu jako spowodowanym okolicznością lub czymś, co się dzieje—jakbyśmy fizycznie odczuwali ból”, mówi. „Myślę, że te badania wskazują na to, że często nie wynika to z tych okoliczności, ale bardziej ze sposobu, w jaki się do nich odnosimy.”
Killingsworth wciąż zbiera dane poprzez Trackyourhappiness.org, który ma obecnie DANE od ponad 100 000 osób, i planuje opublikować więcej artykułów na podstawie swoich ustaleń. Mówi, że lekcja, którą wyciągnął z dotychczasowych badań, to to, że my, ludzie, poświęcamy wiele czasu i wysiłku na naprawienie złego problemu. „Wielu z nas spędza dużo czasu próbując zoptymalizować obiektywną rzeczywistość naszego życia”, powiedział mi. „Ale nie poświęcamy dużo czasu i wysiłku, próbując zoptymalizować kierunek, w którym podążają nasze umysły.”
kilka miesięcy temu postanowiłam spróbować pod prysznicem. Gdybym mógł obserwować mentalny scenariusz i odwrócić się z powrotem do oddechu podczas medytacji, pomyślałem, że być może mógłbym odwrócić się z powrotem do chwili obecnej podczas mycia włosów. Za każdym razem, gdy to robię, jest krótka chwila strachu, kiedy wchodzę pod prysznic bez grania podcastu. Wtedy zaczynam zwracać uwagę. Za każdym razem staram się zauważyć jedną rzecz, czy to gęsią skórkę, która rośnie, gdy gorąca woda uderza po raz pierwszy, czy fałszywą pilność myśli, które wciąż przychodzą. Żądają, żebym za nimi podążał, ale prawie zawsze są to zagadki, których nie da się rozwiązać.
sztuczka polega na rozpoznaniu iluzji-Ach tak, znowu zjeżdża ten śmieszny samochód klauna niepokoju. Zbawienną łaską, kiedy mogę się skupić, jest teraźniejszość.