„byłoby bardzo źle, gdyby te małpy dotarły do San Juan”, powiedział dyrektor Zasobów Naturalnych Jose Chalbert. Jego agencja niedawno zaproponowała schwytanie dzikich małp, ponieważ przenoszą one choroby.
Dodał, że walka w legislaturze wstrzymuje fundusze na jego 3-milionowy wysiłek w celu złapania małp.
naczelne nie pochodzą z Portoryko. Ale wyspa jest domem dla jednego gatunku małp od 1950 roku, kiedy naukowcy sprowadzili je tutaj na eksperymenty medyczne. Zwierzęta-potomkowie małp patas i rezus, które uciekły z laboratoriów badawczych – są płodne i agresywne.
Dojrzałe małpy mogą ważyć 50 funtów, a populacja małp w południowo-wschodnim Portoryko wynosi od 1000 do 2000 — i rośnie każdego dnia.
nikt nie wie, ile naczelnych mieszka w Toa Baja, małej społeczności rolniczej na zachód od San Juan.
asystent burmistrza Toa Baja, Elias Sanchez, powiedział, że miasto starało się poradzić sobie z „bardzo małą” populacją małp, ale pułapki i kontrola były poza zasięgiem jakiejkolwiek lokalnej społeczności.
„rząd Wyspy powinien pomagać”
mieszkańcy mówią, że dziesiątki małp zamieszkały w pobliżu wysypiska Toa Baja, szukając jedzenia, a następnie zwiedzając okolicę, przerażając mieszkańców.
Emma Vasquez, która mieszka obok wysypiska, powiedziała, że Małpka skoczyła kiedyś z drzewa na jej dach.
„na początku wszyscy myśleliśmy, że to słodkie”, powiedział Vasquez, 60 lat. „Potem zaczął przewracać wszystkie moje rośliny na balkonie i warczał na mnie.”
kiedy zadzwoniła na policję, władze Departamentu Zasobów Naturalnych Wyspy pojawiły się w białych ciałach i maskach. „To mnie jeszcze bardziej przeraziło” – powiedziała.
małpa w końcu została uśpiona i zdjęta z dachu.
Wilberto Cerrano, 55 lat, powiedział, że widział około 15 małp tak blisko, jak 200 jardów od swojego domu „kołyszących się po drzewach i biegających dookoła, jakby były szczęśliwe, jak to możliwe.”
Cerrano, który mieszka w dzielnicy Villa Clemente, w pobliżu wysypiska, powiedział, że nie sądzi, aby zwierzęta dotarły do San Juan. „Oni nie lubią ludzi” „Trzymają dystans.”
małpy są sprzedawane na Karaibach od ponad 300 lat, głównie w celach badawczych. Kilka wysp w regionie ma rosnącą populację naczelnych i zostały uwięzione i sprzedając je do badań lub zabijając je.
populacja dzikich małp Portoryko została sprowadzona do celów badawczych w latach 30. XX wieku.kilkaset wypuszczono na maleńką wyspę w lesie Wspólnoty Boqueron, około ćwierć mili od południowo-wschodniego wybrzeża Portoryko. Obserwacje dzikich małp odnotowano po raz pierwszy w latach 70.
ale dopiero niedawno władze odkryły nową populację małp tak blisko dużego miasta.