PMC

nie jestem lekarzem lecz farmaceutą z pewną wiedzą z zakresu Pierwszej Pomocy, która rzadko (na szczęście) była poważnie testowana . Mam szczęście, że mam pół – medyczną rodzinę, w tym mojego brata, doskonałego sanitariusza.

niedawno byłem z żoną na wakacjach w Chorwacji, siedząc na plaży, kiedy naszą uwagę przyciągnęła woda krzycząca kobieta. W wodzie było około 20 starszych osób. Trzech mężczyzn nagle zanurzyło się w wodzie i wypłynęło do starszego mężczyzny, który leżał twarzą w dół w wodzie około 20 m od brzegu. Z Pomocą już w wodzie postanowiłem wezwać karetkę. Wypatrzyłem pobliski sklep na plaży i pobiegłem do niego, gdzie spotkała mnie pracująca tam miejscowa dziewczyna. Mówiła trochę po angielsku i poprosiłem, żeby zadzwoniła po karetkę. Niestety panikowała i nie znała numeru. Oboje pobiegliśmy do najbliższego hotelu (20 m), aby wezwać pomoc medyczną.

Kiedy wróciłem na plażę tłum około 30 osób, głównie starszych, zgromadził się wokół człowieka, który właśnie został usunięty z wody. Początkowo wydawało się, że ktoś ma kontrolę i zauważyłem również, że rozpoczęła się resuscytacja krążeniowo-oddechowa (resuscytacja krążeniowo-oddechowa). Spojrzałem przez tłum na ofiarę i zauważyłem, że został umieszczony tak, że jego głowa była zwrócona lekko w górę. Co więcej, wydaje się, że oddycha sam i dławi się wodą między oczywistą nieskoordynowaną resuscytacją. Przeszedłem przez tłum i zapytałem, czy ktoś ma umiejętności udzielania pierwszej pomocy, ale otrzymałem niewielką odpowiedź z powodu barier językowych i hałasu, szczególnie ze strony mocno zrozpaczonej żony ofiary.

udało mi się uklęknąć obok mężczyzny, by zmierzyć puls. Normalnie, mam wiele trudności z wyczuwaniem pulsu, ale jego był silny. Zasygnalizowałem ludziom, aby przestali wykonywać resuscytację i przetoczyli mężczyznę do pozycji odzyskiwania, gdy dławił się wodą, którą najwyraźniej połknął. Pojawiła się kobieta i szybko zrozumiałam, że jest lekarzem i w tym momencie pojawił się mężczyzna z kocem dla ofiary. W ciągu kilku minut przyjechała karetka i mężczyzna został zabrany-pozornie OK. Nie jestem pewien, co stało się później.

celem tego listu było pokazanie, że ogół społeczeństwa musi posiadać podstawowe umiejętności udzielania pierwszej pomocy – ludzie, których byłem świadkiem, próbując pomóc, prawdopodobnie wyrządzili więcej szkody niż pożytku. Zachęcam czytelników do aktualizacji swoich umiejętności i ponownego zapoznania się z podstawową pierwszą pomocą i potencjalnie pomóc w zapobieganiu przypadkom takim jak ten, który niestety zaobserwowałem. Biorąc pod uwagę fakt, że tak wiele osób na plaży było w podeszłym wieku, być może ta grupa zasługuje na ukierunkowanie i wykazanie podstawowych umiejętności pierwszej pomocy?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.