uwaga na osoby z wysokim IQ

ten artykuł pochodzi z archiwum naszego partnera.

autor: Thomas Sowell

FORUM: przegląd Narodowy

długość: 717 słów

teza: „aby stworzyć prawdziwie monumentalną katastrofę, potrzebujesz ludzi o wysokim IQ”

wady inteligentnych ludzi: ignorowanie faktów, uleganie sztuczkom innych inteligentnych ludzi, nie rozumienie, że „dar do sprytnego frazowania … może być fatalnym talentem ”

i jeszcze jedno: wydatki rządowe są złe

złe rzeczy, które zrobili mądrzy ludzie: Wielki Kryzys, wojna w Wietnamie, Trzecia Rzesza, argentyńska katastrofa gospodarcza

niebezpieczni mądrzy ludzie: Frankin D. Roosevelt, duża część administracji Lyndona Johnsona, Adolf Hitler, W. E. B. Dubois, Juan Perón, Barack Obama

wniosek: Barack Obama jest mądry. Barack Obama zmieni nasz kraj w „największą na świecie Republikę bananową”.”

ostatnie słowo:

to był przecież Franklin D. Genialny „brains trust” Roosevelta, którego polityka jest obecnie coraz bardziej uznawana za przedłużającą Wielki kryzys lat 30., a nie kończącą go. Stany Zjednoczone wyłoniły się z Wielkiego Kryzysu dopiero wtedy, gdy druga wojna światowa położyła kres wielu politykom Nowego Ładu … Wiele ważnych rzeczy w życiu uczy się z doświadczenia, a nie z mądrych myśli lub mądrych słów. Rzeczywiście, dar dla sprytnego sformułowania tak podziwianego dziś przez media może być fatalnym talentem, zwłaszcza dla kogoś wybranego do kierowania rządem.
nie popełnij błędu, Adolf Hitler był genialny. Jego podstawowe przekonania mogły być na wpół upieczone, a jego nienawiść przytłaczająca, ale był geniuszem politycznym, gdy przyszło realizować swoje plany oparte na tych wierzeniach i nienawiściach … Politycznie Genialni i charyzmatyczni przywódcy, którzy promowali lekkomyślne wydatki rządowe, wśród których Juan Perón był tylko najwybitniejszym, zdołali stworzyć katastrofę gospodarczą w kraju z dużą ilością zasobów naturalnych, które zostały oszczędzone przez stresy, które wojny światowe zadały innym narodom w XX wieku.
ktoś niedawno zwrócił uwagę, jak bardzo Styl i strategie Baracka Obamy przypominają styl latynoamerykańskich charyzmatycznych despotów — przejmowanie przemysłu przez demagogów, którzy nigdy nie prowadzili biznesu, porywająca retoryka niechęci adresowana do mas i osobisty Kult lidera promowany przez media. Czy chcemy stać się największą na świecie Republiką bananową?

ten artykuł pochodzi z archiwum naszego partnera The Wire.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.