Wyłączność: The Beach Boys’ Bruce Johnston on surfing, basketball i Kevin Love

jeśli chodzi o największych artystów nagrywających wszech czasów, kilka grup może prześcignąć to, co zrobili Beach Boys. Minęło ponad 55 lat, odkąd Beach Boys po raz pierwszy zarejestrowali się z „Surfin'” w 1961 roku, ale kalifornijski zespół pozostaje synonimem kultury surfingu. Najnowszym wydawnictwem The Beach Boys jest The Beach Boys With the Royal Philharmonic Orchestra – wydany przez Capitol Records – który łączy klasyczne harmonie wokalne Mike 'a Love’ a, Briana Wilsona i crew z jedną z najlepszych orkiestr symfonicznych na świecie. Album ukaże się cyfrowo i w formie CD w tym tygodniu 8 czerwca, natomiast jego winylowa edycja zaplanowana jest na 17 sierpnia.

Bruce Johnston po raz pierwszy dołączył do The Beach Boys w 1965 roku jako zastępstwo dla Briana Wilsona. Związał się z The Beach Boys do 1972 roku, po czym zdecydował się na karierę solową. Podczas swoich lat z dala od The Beach Boys-miał wrócić w 1978 roku i nadal pozostaje członkiem do dziś-napisał zdobywca Nagrody Grammy numer jeden hit” I Write the Songs ” poza wydaniem serii uznanych solowych albumów. Johnston był również słyszany na nagraniach takich zespołów jak Elton John, Eric Carmen i Pink Floyd.

Reklama
Reklama

podczas rozmowy telefonicznej z Bruce ’ em Johnstonem skupiłem się na jego uznaniu dla sportu przez kilka minut. Jedna rzecz, której wiele osób może nie zdawać sobie sprawy z Beach Boys, to bezpośrednie połączenie zespołu z NBA: bratem piosenkarza Mike 'a Love’ a jest legenda NBA Stan Love, który jest ojcem obecnej gwiazdy NBA Kevina Love ’ a. Więcej o Johnston, The Beach Boys i nowym albumie Royal Philharmonic można znaleźć w Internecie pod adresem www.thebeachboys.com

jesteś w drodze bardziej niż z Beach Boys. Co lubisz robić, gdy nie koncertujesz? Pytam, bo jesteś tajemniczy poza muzyką.

Bruce Johnston: nic o tym nie wiem. (śmiech) mam czworo dorosłych dzieci, a jedno z nich ma czworo dorosłych dzieci, które zdecydowały się nie być w biznesie muzycznym. Są bardzo utalentowani i zdecydowali się nie być tym, ponieważ myśleli: „skończymy rozdawać naszą muzykę za darmo, jak będziemy zarabiać na życie, jeśli nie zaczniemy być sławni?”Żegluję, surfuję, zabieram dzieci wszędzie i spędzam z nimi czas. Zawsze coś się dzieje w twojej głowie dla melodii lub słów, ja też piszę teksty.

wspomniałeś o surfingu i żeglarstwie. Jesteś osobą żyjącą w ciepłym klimacie?

Reklama
Reklama

Byłem w tak wielu miejscach, że w zeszłym roku zagraliśmy prawie 190 koncertów. Myślę, że mieszkam teraz w każdym hotelu … Zimny, Ciepły… Byliśmy na Karaibach, byliśmy w Cabo San Lucas w zeszłym tygodniu, tam, gdzie są miejsca do surfowania, o których wiem.

znajduję miejsca do uprawiania mojego sportu tak samo, jak widzisz facetów na lotniskach, a największy bagaż to ich torba golfowa. Cóż, na szczęście mogę iść do tych miejsc, a Ty zawsze możesz wypożyczyć naprawdę fajną deskę surfingową, jak możesz pójść do jednego z wypożyczalni samochodów i wynająć samochód. Mam wszystko rozpracowane.

czy jesteś jedynym członkiem Beach Boys, który obecnie surfuje?

Bruce Johnston: każdy facet w tym zespole surfował na początku. Mike I ja jesteśmy w zarządzie Fundacji Surfrider, mamy 85 000 członków, 65 rozdziałów, kampania na rzecz czystej wody. Ale to pewnie ja … Mamy kilka zagranicznych randek w Australii i Nowej Zelandii, więc będę mógł tam surfować.

jesteś fanem sportu poza surfingiem i żeglarstwem?

Reklama
Reklama

: Kocham koszykówkę i to wspaniale, że syn brata Mike 'a Love’ a, Kevin Love gra dla Cavs. Znamy Kevina, zanim się urodził.

byłeś fanem NBA przez te wszystkie dekady? Czy to stało się dla Ciebie większym problemem, gdy poznałeś Stana Love ’ a i jego rodzinę?

Bruce Johnston: The Harlem Globetrotters, myślałem, że to prawdziwa koszykówka, kiedy byłem małym chłopcem, ale tak nie było. jest w tym coś naprawdę eleganckiego. To jak taniec Freda Astaire ’ a. Fajnie jest oglądać koszykówkę.

masz ulubioną drużynę NBA?

Bruce Johnston: Zawsze lubiłem Lakersów. Ulubiona drużyna? Nie. Moja ulubiona drużyna to może Cavs, bo Kevin tam jest. Mam też przyjaciela, on i jego bracia 30 lat temu kupili Indiana Pacers. Lubię to widowisko.

Reklama
Reklama

więc na zakończenie jakieś ostatnie słowa dla dzieci?

Posłuchaj naszej płyty. Zapomnij o symfonii, jest wspaniała, ale piosenki są dobrze napisane. „The spark and the grooves” – 17 utworów. Nowe Capitol Records, pod parasolem Universal, po prostu wymiatają od świetnych rzeczy, promując albumy, robiąc to, co powinna robić wytwórnia. Może powinni poczekać do sierpnia i jeśli mają gramofon, grają winyl, to zabrzmi to niegodziwie.

Reklama
Reklama

opublikowano 06 cze 2018, 12:21 IST

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.