zmarli dostają pozy przypominające życie na swoich pogrzebach

– z kieliszkiem piwa Busch, papierosem mentolowym i manicure w stylu New Orleans Saints, Miriam Burbank uczestniczyła w ostatniej imprezie-jej pogrzebie.

Burbank została pozowana siedząc przy stole w salonie, z piłką dyskotekową błyszczącą nad głową, aby ustawić nastrój na jej finałową fetę.

córki kobiety z Luizjany, które nazywały ją „Mamuńcią”, poinformowały nowojorską spółkę zależną ABC News WGNO, że jest to idealne pożegnanie dla ich żywiołowej matki.

Louisiana wydaje się być miejscem „ekstremalnego balsamowania.”

w kwietniu Mickey Easterling, mieszkaniec Nowego Orleanu, który zmarł w wieku 83 lat, był po raz ostatni celebrowany na wielkim nabożeństwie żałobnym, gdzie ekstrawagancki filantrop nosił różowe pióro boa i trzymał kieliszek szampana.

ciało słynnego muzyka jazzowego „wujka” Lionela Batiste ’ a zostało złożone w domu pogrzebowym, gdy żałobnicy pożegnali się z legendą Nowego Orleanu.

Dom Pogrzebowy Marin w Portoryko stworzył tematyczne stypy na kilka pogrzebów, w tym zabitego boksera i zmarłego mężczyzny, który kochał swój motocykl.

oglądaj: Muzyk jazzowy stoi na własnej stypie

Caleb Wilde, Grabarz szóstego pokolenia w Parkesburg, Pa., który tweety i blogi o branży, powiedział, że „ekstremalne balsamowanie” jest na skraju branży.

„większość domów pogrzebowych, najbardziej ekstremalną rzeczą, jaką mogą zrobić, jest ubieranie zmarłego w szorty”, powiedział, „Więc to bardzo rzadka rzecz.”

jeśli zapyta, to jest coś, co byłby skłonny rozważyć, aby pomóc komuś spełnić jego ostateczne życzenie. Wilde oszacował jednak, że przygotowanie tak wyjątkowego pogrzebu zajmie „poczwórnie” typową liczbę godzin.

„oznaczałoby to, że musielibyśmy zmienić sposób balsamowania osoby. Prawdopodobnie będziemy musieli użyć twardszego płynu, aby ciało pozostało sztywne w tej pozycji i musi być balsamowane w pozycji, w której będą oglądane ” – powiedział. „Gdybyśmy otrzymali tę prośbę, z pewnością byłoby to coś, na co przyjrzelibyśmy się z całą pewnością.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.